Palmerston, kot, który od ponad czterech lat mieszkał w siedzibie brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, poinformował w piątek, że rezygnuje z pełnia obowiązków głównego łowcy myszy brytyjskiej dyplomacji, gdyż pragnie wieść spokojniejsze życie na wsi.

REKLAMA

W liście wysłanym do Simona McDonalda, najwyższego rangą urzędnika służby cywilnej w MSZ, Palmerston - który ma na Twitterze 106,6 tys. obserwujących - wyjaśnił, że w czasie epidemii koronawirusa, tak jak wiele innych osób, zaczął pracować z domu i doszedł do wniosku, iż życie z dala od dyplomatycznego zgiełku jest spokojniejsze i łatwiejsze.

In a letter to Sir Simon McDonald, Palmerston the cat has announced his intention to retire as Her Majestys Chief Mouser to the Foreign & Commonwealth Office.He has served four Secs of State since his appointment (@PhilipHammondUK, @BorisJohnson, @Jeremy_Hunt & @DominicRaab) pic.twitter.com/IXf6p60oY5

RoyalCentralAugust 7, 2020

Wyraził przekonanie, że jego znak firmowy, jakim było udawanie, że śpi, podczas gdy w rzeczywistości podsłuchiwał rozmowy zagranicznych dygnitarzy, będzie z pewnością sporą stratą dla brytyjskich służb wywiadowczych, ale w miarę jak przybywa mu lat, musi myśleć także o sobie i zrezygnować z dyplomatycznych obowiązków. Życie na wsi bardzo mu się spodobało, szczególnie lubi teraz wspinać się na drzewa.

Palmerston podkreślił, że jest dumny, iż przez te lata mógł podać łapkę politykom z tylu krajów, zaś tak liczne grono obserwujących jego konto jest dowodem, że nawet ci na czterech łapach mogą odegrać ważną rolę budowaniu wizerunku Wielkiej Brytanii i pomóc w osiąganiu jej celów. Zapewnił, że choć formalnie kończy pracę, nadal pozostanie ambasadorem Wielkiej Brytanii. List został podpisany odciskami dwóch kocich łapek.

Palmerston, the British Foreign Office cat, is heading for retirement after spending years catching mice for the diplomats https://t.co/cmS6jrZTZN pic.twitter.com/MAdbG7TOYK

ReutersAugust 7, 2020

Palmerston, czarno-biały kot, który przygarnięty został przez MSZ w kwietniu 2016 r., nosi imię na cześć XIX-wiecznego ministra spraw zagranicznych i dwukrotnego premiera, wicehrabiego Palmerstona. Wiadomo, że kilkakrotnie miał spięcia, poważniejsze niż tylko groźne pomiaukiwania, z Larrym, oficjalnym kotem urzędu premiera na Downing Street 10, ale jak twierdzi stacja BBC, nie były one przyczyną jego rezygnacji.

In 2016 Palmerston arrived from @Battersea_ , mouser & social media phenomenon, with 105K @Twitter followers. After 4 happy years @DiploMog retires at end of August: hes enjoyed lockdown life in countryside so much, hes decided to stay. Everyone @foreignoffice will miss him pic.twitter.com/wUCl7cWSGp

SMcDonaldFCOAugust 7, 2020