Prokuratura stanu Massachusetts wycofała oskarżenie amerykańskiego aktora Kevina Spaceya o molestowanie seksualne 18-latka w barze w Nantucket w 2016 roku. Domniemamy pokrzywdzony wycofał bowiem pozew.

REKLAMA

Prokuratorzy poinformowali, że byli zmuszeni odstąpić od oskarżenia, gdyż mężczyzna oskarżający aktora odmówił składania przeciwko niemu zeznań, powołując się na 5. poprawkę do Konstytucji USA, która chroni przed oskarżeniem samego siebie. Według obrońców aktora w telefonie młodego mężczyzny miały znajdować się dowody niewinności ich klienta, a 18-latek twierdził, że nic z telefonu komórkowego nie usuwał.

Podczas rozprawy w styczniu 2019 roku Spacey nie przyznał się do postawionego mu zarzutu napastowania seksualnego i naruszenia nietykalności cielesnej 18-latka w 2016 roku.

Aktora oskarżono o to, że w lipcu 2016 roku upił i seksualnie napastował 18-latka, zatrudnionego w jednym z barów w Nantucket. Napastowany okazał się synem prezenterki telewizyjnej Heather Unruh, która powiedziała dziennikarzom, że Spacey po upiciu jej syna zaczął czynić mu awanse, rozpinając mu rozporek i dotykając genitaliów. Jej syn miał uciec z baru, korzystając z okazji, gdy Spacey poszedł do łazienki.

Od jesieni 2017 roku wobec aktora wysunięto ponad 30 zarzutów dotyczących napaści seksualnej i napastowania seksualnego. W październiku 2017 roku aktor Anthony Rapp publicznie oskarżył Spaceya o to, że próbował przemocą skłonić go do czynności seksualnych w 1986 roku, gdy miał zaledwie 14 lat. Spacey opublikował wówczas oświadczenie, w którym przeprosił za "głęboko niestosowne zachowanie po pijanemu", zastrzegając, że nie pamięta całej sytuacji.

Skutkiem zarzutów wobec aktora było wycofanie go z obsady słynnego serialu telewizyjnego "House of Cards", gdzie grał główną rolę makiawelicznego polityka Franka Underwooda.