Ma 1,8 metra długości, liczy 50 lat, a jej pielęgnacja w skali roku zajmuje ponad 180 godzin – taka jest broda Jürgena Burkhardta, który po raz kolejny został mistrzem świata brodaczy. Niemiec przekonuje, że nawet najbardziej okazały zarost może być praktyczny na co dzień.

REKLAMA

68-letni Burkhardt niedawno powrócił do rodzinnego Stuttgartu z kolejnych mistrzostw świata w USA, gdzie ponownie sięgnął po najwyższe laury. Jak sam przyznaje, broda to dla niego coś więcej niż tylko element wyglądu - to styl życia. Broda jest cool - mówi z przekonaniem.

Jego imponujący zarost nie przeszkadza mu w codziennych czynnościach, a nawet w tak intymnych momentach jak pocałunki. Broda nie jest żadną przeszkodą. Ludzie często wyolbrzymiają ten temat. Kto chce się całować, po prostu to robi - podkreśla z uśmiechem.

Jrgen Burkhardt, alemn de 68 aos, gan el ttulo mundial en la categora Freestyle en el Campeonato de Barbas en EE. UU. Su barba, sin cortar en ms de 50 aos, fue estilizada con una envergadura de 1,80 metros. #Alemania #JrgenBurkhardt #barbas #bigote pic.twitter.com/YRDPoWwkJZ

ActualAlemaniaJuly 15, 2025

Zapuszczał 50 lat

Historia jego brody sięga ponad pół wieku. Najstarsza jej część, wąsy, nigdy nie były przycinane. Pozostałe partie zarostu dołączały z czasem, tworząc imponującą całość. Mistrz świata przyznaje, że od dawna nie używa nożyczek do swojego zarostu - wszystko, co odrasta, naturalnie wkomponowuje się w istniejącą już brodę. Długie włosy z czasem wypadają, a całość się regeneruje - tłumaczy.

Pielęgnacja tak wyjątkowej brody wymaga ogromnego zaangażowania. Każdego dnia Burkhardt poświęca na stylizację zarostu około 30 minut. W skali roku daje to aż 182,5 godziny spędzone przed lustrem. Przygotowania do konkursów są jeszcze bardziej czasochłonne - stylizacja na mistrzostwa potrafi trwać nawet sześć godzin. To właśnie dbałość o każdy szczegół i perfekcyjne ułożenie włosów przekonują jurorów na całym świecie.

Jürgen Burkhardt nie ukrywa, że sukces w świecie brodaczy to nie tylko kwestia długości zarostu, ale przede wszystkim jego kondycji i wyglądu. Jego sprawdzony zestaw pielęgnacyjny to szczotka z naturalnego włosia dzika, wysokiej jakości olejek do brody oraz regularne, dokładne szczotkowanie. To sprawia, że broda jest lśniąca i wygląda zdrowo - zdradza swój sekret.

Przygoda Burkhardta z konkursami rozpoczęła się ponad 30 lat temu. Pierwszy tytuł mistrza świata zdobył w 1997 roku. Od tego czasu nieustannie utrzymuje się w światowej czołówce. Na co dzień pracuje jako fotograf w Leinfelden-Echterdingen, ale to właśnie broda przyniosła mu międzynarodową rozpoznawalność.