Biskup irlandzkiej diecezji Cloyne ignorował wytyczne Kościoła w sprawie ochrony dzieci. To ustalenia specjalnej komisji dochodzeniowej w sprawie tuszowania przypadków pedofilii. To już czwarty dokument w sprawie seksualnego wykorzystania niepełnoletnich w Kościele katolickim w Republice Irlandii po 1994 roku.

REKLAMA

Dwa dotyczyły diecezji w Wexford oraz archidiecezji Dublina i sięgały połowy lat 70., trzeci, obejmujący lata 1930-90 - traktowania dzieci w kościelnych szkołach i sierocińcach.

Wszystkie raporty stwierdzały, że do 1995 roku Kościół krył księży, na których ciążyły poważne zarzuty i nie informował władzy świeckiej.

W 1995 roku Episkopat Irlandii w następstwie skandalu, który wywołał ksiądz Brendan Smyth, przyjął wytyczne w sprawie ochrony nieletnich nakazujące władzom diecezjalnym informowanie policji i służb socjalnych. Obowiązują one od stycznia 1996 roku.

Obecny raport w sprawie diecezji Cloyne w płd. Irlandii (hrabstwo Cork) przygotowała komisja na czele z sędzią Yvonne Murphy, badająca zarzuty wysunięte przeciwko 19 księżom diecezji i reakcję na nie hierarchii kościelnej. Murphy utajniła jedną ze spraw w związku z postępowaniem sądowym. Sprawa ta zostanie uwzględniona w dokumencie po zakończeniu postępowania sądowego.

Dochodzenie zarządzono w reakcji na raport komisji kościelnej z grudnia 2008 roku, stwierdzający, iż procedura ochrony dzieci w diecezji Cloyne była "niewystarczająca, a w niektórych aspektach nawet niebezpieczna". Raport skrytykował ówczesnego biskupa Cloyne Johna Magee za brak zainteresowania tymi sprawami.

Jego działania skrytykowano też w raporcie komisji Yvonne Murphy. Według nich Magee nie stosował się do zaleceń Kościoła irlandzkiego w sprawie ochrony dzieci z 1996 roku. Zalecenia te mówią o konieczności szybkiego i pełnego zawiadomienia policji w tych sprawach.

Komisja zarzuca mu ignorowanie wytycznych hierarchii kościelnej, zaleceń niezależnego eksperta z 2003 roku oraz brak zainteresowania (nieprzeczytanie) wewnętrznego kościelnego dokumentu w tej sprawie z 2004 roku.

Bp Magee ustąpił w ubiegłym roku, mimo że nie poczuwał się do winy. Wcześniej zrzekł się bieżącego zarządu diecezją, pozostając biskupem tytularnym.

W oświadczeniu ze środy 74-letni bp Magee przeprosił wszystkich, którzy zostali seksualnie wykorzystani przez księży w jego diecezji. Przyznał, że powinien był energiczniej działać i dopilnować, by kościelne wytyczne były stosowane.

Ubolewanie wyraził też prałat Denis O'Collaghan, który miał tytuł generalnego wikarego diecezji. Raport komisji dochodzeniowej zauważa, iż bp Magee dał mu wolną rękę w orzekaniu o zarzutach wobec księży, co także komisja uznała za błąd. O'Collaghan w swym oświadczeniu przyznał, że nie był entuzjastą wytycznych hierarchii kościelnej z 1996 roku.

John Magee był osobistym sekretarzem papieży Jana Pawła I i Jana Pawła II. Za pontyfikatu Jana Pawła II został mistrzem papieskich ceremonii (od spraw liturgicznych).