"Nowa kontrofensywa prawna przeciwko Dominique'owi Strauss-Kahnowi", "Były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego atakowany na dwóch frontach". Tak francuskie media komentują decyzję o wszczęciu postępowania cywilnego przeciwko francuskiemu politykowi. Pozew wniosła hotelowa pokojówka z Nowego Jorku, która oskarża Strauss-Kahna o próbę gwałtu.

REKLAMA

Wielu francuskich prawników sugeruje, że wbrew pozorom to dobra nowina dla Strauss-Kahna. Domniemany ofiary czekają w USA zazwyczaj na zakończenie postępowania karnego, by wszcząć postępowanie cywilne.

Adwokat Nafissatou Diallo nie doradził tego swojej klientce, co może oznaczać, że nie wierzy już, iż Strauss-Kahn pójdzie do więzienia, bo wiarygodność zeznań pokojówki została podważona w czasie niedawnej rozprawy.

Według francuskiej telewizji TF1, kobieta, która w 17-stronicowej skardze nazywa Struss-Kahna "brutalnym sadystą," postanowiła wykorzystać ostatnia kartę, która ma w ręku, czyli żądanie odszkodowania.

Adwokaci pokojówki, którzy od dawna zapowiadali złożenie pozwu cywilnego, twierdzą, że były szef MFW "celowo dokonał brutalnej napaści seksualnej na Diallo", w wyniku czego została ona "poniżona". Strauss-Kahn, zmuszając pokojówkę do seksu oralnego, miał także "naruszyć godność Diallo jako kobiety". W wyniku ataku, życie 32-latki oraz jej córeczki "legło w gruzach".

W pozwie napisano również, że Strauss-Kahn, były faworyt francuskich wyborów prezydenckich w 2012 r., "atakował kobiety w pokojach hotelowych na całym świecie". Według adwokatów pokojówki, proces powinien odbyć się w sądzie na Bronksie. To w tej nowojorskiej dzielnicy mieszka pochodząca z Gwinei Diallo.

Obrońcy Strauss-Kahna: Proces cywilny jest bezpodstawny

65-letni Strauss-Kahn nie przyznał się do winy. Gdy pojawiły się wątpliwości dotyczące wiarygodności Diallo, były szef MFW został za kaucją zwolniony z aresztu domowego. Nie może jednak opuszczać USA. Kolejny raz stanie przed sądem 23 sierpnia.

Zdaniem adwokatów Strauss-Kahna, złożony wczoraj pozew jest bezpodstawny. "Pozew cywilny nie ma żadnej wartości" - napisali w komunikacie. Według prokuratury okręgowej na Manhattanie, dowody DNA potwierdzają, że między Strauss-Kahnem a pokojówką doszło do kontaktu seksualnego w hotelu Sofitel w Nowym Jorku. Obecnie prokuratura usiłuje ustalić, czy będzie kontynuować procedurę zmierzającą do oskarżenia Strauss-Kahna o molestowanie seksualne i próbę gwałtu.

Prawnicy Strauss-Kahna utrzymują, że do kontaktu seksualnego doszło za zgodą Diallo i twierdzą, że pokojówka oskarżyła ich klienta o próbę gwałtu i molestowanie z powodów finansowych. Zdaniem adwokatów, Williama Taylora i Benjamina Brafmana, pozew cywilny potwierdza tę tezę. Od samego początku utrzymywaliśmy, że motywacją prawnika Diallo i jego klientki było zarobienie pieniędzy. Złożenie tego pozwu rozwiewa jakiekolwiek wątpliwości w tej kwestii - napisali obrońcy Strauss-Kahna w oświadczeniu.