Z powodu hakerskiego ataku strona internetowa parlamentu Austrii nie działała w niedzielę przez 20 minut - poinformował parlament w oświadczeniu. Jak zapewniono, nie doszło do utraty danych, jednak w sprawie ataku wszczęto dochodzenie.

REKLAMA

Najprawdopodobniej chodzi o atak hakerski typu DDoS. Podobne ataki miały miejsce w listopadzie ubiegłego roku i były wymierzone w strony internetowe ministerstw spraw zagranicznych i obrony - podkreślono w wydanym komunikacie.

Atak DDoS, czyli typu rozproszona odmowa usługi, polega na zalewaniu atakowanej strony masowymi ponawianymi prośbami o dostęp, co prowadzi do zablokowania witryny.

Do ataku przyznało się hakerskie ugrupowanie tureckich islamistów Aslan Neferler Tim. Na stronie tego ugrupowania jest informacja, że ANT nie ma żadnych powiązań politycznych, broni ojczyzny, islamu, narodu i flagi.

Agencja Reutera odnotowuje, że stosunki turecko-austriackie znacznie się pogorszyły, kiedy Wiedeń zażądał wstrzymania rozmów akcesyjnych z Turcją w odpowiedzi na działania prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana wobec opozycji po nieudanej próbie puczu z lipca 2016 roku.

W listopadzie 2016 roku atak hakerski typu DDoS na stronę internetową i serwery Komisji Europejskiej sprawił, że unijna instytucja na kilka godzin została pozbawiona internetu. Celem cyberataku była również w ostatnim czasie Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) z siedzibą w Wiedniu.

(mpw)