Irlandczycy decydują o przyszłości Traktatu Lizbońskiego. Od godziny 8.00 (czasu polskiego) w republice Irlandii trwa referendum w sprawie przyjęcia lub odrzucenia dokumentu, reformującego Unię Europejską. Szanse przeciwników i zwolenników traktatu są bardzo wyrównane. Osiemnastym krajem, który poparł Traktat, była Grecja. Wczoraj w nocy tamtejszy parlament, zgodnie z przewidywaniami, ratyfikował dokument.

REKLAMA

Referendum ratyfikacyjne w Irlandii przykuwa uwagę całej Europy, bo to od niego zależy przyszłość UE. Ale na kilka dni przed nim pojawiły się sondaże, wskazujące na znaczny wzrost liczby przeciwników Traktatu Lizbońskiego. Zwycięstwo przeciwników oznaczałoby powtórkę sprzed ponad 3 lat, kiedy to przegrane referenda we Francji i Holandii zablokowały ratyfikację traktatu konstytucyjnego, poprzednika obecnego traktatu reformującego.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Analitycy podkreślają, że jeśli frekwencja w Irlandii będzie w miarę wysoka, traktat ma szanse na przyjęcie; w przeciwnym razie najpewniej zostanie odrzucony. Do udziału w referendum uprawnionych jest około 3 milionów obywateli. Irlandzkie "nie" wywoła kryzys polityczny w Unii, bo ujawni brak zaufania obywateli do integracji europejskiej. Odrzucenie Traktatu będzie traktowane jako symboliczny głos unijnych obywateli, bo Irlandczycy, jako jedyni, wypowiedzą się o dokumencie poprzez referendum.

Odrzucenie Traktatu przez jeden kraj oznacza wprawdzie, że nie może on wejść w życie, ale dla Brukseli nie ma nic niemożliwego. Jak zawsze, w tego typu przypadkach, po pewnym czasie wyjdzie z propozycją ponownego głosowania w Irlandii, oferując dołączenie do Traktatu z Lizbony jakiejś deklaracji, która uspokoi Irlandczyków. Państwo zostanie w końcu przymuszone do zaakceptowania Traktatu, który następnie wejdzie w życie w całej Unii, tyle że z kilkuletnim opóźnieniem.

Referendum skończy się o godz. 23 czasu polskiego. Wyniki będą znane jutro w południe.

Traktat uzyskał już aprobatę w Grecji. Wczoraj w nocy grecki parlament, zgodnie z przewidywaniami, ratyfikował dokument reformujący Unię Europejską. Ratyfikacja nastąpiła zdecydowaną większością głosów. Spośród 292 obecnych na sali posłów greckich, za traktatem opowiedziało się 250, natomiast odprawy udzieliło mu 42 - ogłosił przewodniczący parlamentu Dimitris Sioufas.

Podpisany 13 grudnia 2007 r. Traktat Lizboński ma wejść w życie - o ile zostanie ratyfikowany przez wszystkie 27 państw członkowskich - 1 stycznia 2009 r.