​Przynajmniej 48 osób nie żyje po tym jak potężna góra śmieci nieopodal stolicy Etiopii Addis Abada zawaliła się na pobliskie domy. Pod odpadami jest pogrzebanych kilkadziesiąt osób.

REKLAMA

Mountain of trash collapses in garbage dump on the outskirts of Ethiopias capital, killing dozens: https://t.co/Vrvi0BB1ua pic.twitter.com/rALqyTUL34

CBSNews12 marca 2017

Olbrzymia hałda służyła jako śmietnik dla całej okolicy przez ponad 50 lat. Bezpośrednia przyczyna lawiny odpadów nie jest na razie znana. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że to przez nieumiejętne wyrzucanie odpadów spowodowało zawalenie się potężnej góry.

Mówiliśmy wszystkim, by nie wyrzucali niczego na szczyt hałdy. Oprócz tego przez kilka lat nie wolno było niczego wyrzucać, ale kilka miesięcy temu władze znów na to zezwoliły i prawdopodobnie to było przyczyną katastrofy - mówi jeden z mieszkańców w rozmowie z Euronews. Śmieci przysypały prawdopodobnie 20 domów.

At least 46 people killed and dozens more injured in Ethiopia landslide https://t.co/n50J5xEzeB pic.twitter.com/qPPhphwCtK

MailOnline13 marca 2017

Według miejscowych pod śmieciami utknęło nawet 150 osób. Według burmistrza Addis Abada Dirby Kumy do tej pory udało się uratować 37 osób.

W obliczu tragedii rządy Etiopii ogłosił "program przesiedleń", by pomóc w przeprowadzce wszystkim mieszkającym nieopodal potężnej góry odpadów. Władze chcą w tym miejscu wybudować "elektrownię śmieciową", czyli spalarnię, która będzie przetwarzała odpady na prąd.

#landslide at #Ethiopia garbage dump kills at least 48 https://t.co/uyz9c09McP pic.twitter.com/qAnzn7B69u

DDNewsLive13 marca 2017

(az)