​Gigantyczny wyciek danych - informuje portal “Wired". W sieci pojawiło się ponad 772 miliony prywatnych adresów mailowych i ponad 21 milionów haseł.

REKLAMA

Jak informuje ekspert ds. cyberbezpieczeństwa Troy Hunt, w sieci pojawiło się 772 904 991 prywatnych adresów mailowych. Do tego wyciekło 21 222 975 haseł.

Hunt znalazł dane zgromadzone w ogromnej, 12-tysięcznej kolekcji plików na platformie hostingowej MEGA pod nazwą "Collection#1". Zbiór był publikowany na forach hakerskich. To jeden z największych wycieków danych w historii.

Wiele maili i haseł pojawiło się w sieci już w 2018 roku. Dane pochodzą m.in. z licznych ataków hakerskich na portale muzyczne (np. Last.fm) lub platformy z grami komputerowymi online.

Jak sprawdzić, czy zostaliście zhakowani? Musicie wejść na stronę HaveIBeenPwned.com (portal istnieje już 5 lat i wielokrotnie publikował dane z ataków np. na Ashley Madison, MySpace czy LinkedIn) i wpisać tam swój adres e-mail. Następnie pojawi się informacja, kiedy po raz pierwszy pojawiły się wasze dane w sieci i skąd hakerzy zdobyli do nich dostęp.

"Collection#1" to drugi największy wyciek danych w historii. Do znacznie większego doszło w 2013 roku, kiedy w sieci pojawiły się dane trzech miliardów użytkowników serwisu Yahoo.

Eksperci przypominają, że swoje hasła należy chronić. Nie może ono być bardzo proste (wciąż wiele osób używa haseł typu "12345"), powinny się w nim znajdować małe i duże litery, a także cyfry. Warto też pamiętać o tym, by używać różnych haseł do różnych kont. W innym wypadku jeden wyciek może dać przestępcom dostęp do naszych profili na wszystkich możliwych serwisach.

Warto także pamiętać, by w przypadku serwisów takich jak Gmail lub Facebook, włączyć dwustopniową weryfikację konta. Dzięki temu do logowania będziemy musieli także podać kod weryfikacyjny wysłany SMS-em na podany przez nas podczas rejestracji numer telefonu.