W związku z rosnącymi cenami paliw i kryzysem na rynku motoryzacyjnym General Motors zamyka cztery swoje fabryki: w USA, Kanadzie i Meksyku. Zakłady produkowały dotąd półciężarówki i samochody terenowe, auta o dużej pojemności silnika. Popyt na takie pojazdy w ostatnim czasie drastycznie spadł.

REKLAMA

Niewykluczone, że z rynku zniknie także kultowy Hummer, czyli cywilna wersja wojskowego Humvee. Jak zaznaczył prezes GM Rick Wagoner, wymuszony znacznym wzrostem cen ropy odwrót konsumentów od pojazdów SUV (Sport Utility Vehicles) i półciężarówek ku mniejszym pojazdom ma charakter trwały.

Każda z przewidzianych do likwidacji fabryk zatrudnia około 2,5 tys. ludzi. Według Wagonera nie przewiduje się przeniesienia produkcji zamykanych zakładów w inne miejsca.