Groźne komary tygrysie zaatakowały region Bordeaux i atlantyckie wybrzeża Francji. Lokalne władze apelują o ostrożność do mieszkańców i turystów. Uciążliwe insekty mogą bowiem przenosić groźne tropikalne choroby.

REKLAMA

Mieszkańcy regionu Bordeaux i przebywający tam wczasowicze proszeni są o regularne stosowanie środków przeciwko komarom, noszenie rano i wieczorem długich spodni i koszul z długimi rękawami, używanie w nocy moskitier oraz nie pozostawianie na zewnątrz naczyń z wodą, w których mogłyby rozwijać się larwy owadów.

Komary tygrysie różnią się od zwykłych czarno-białymi paskami na ciele. Mogą przenosić groźne tropikalne choroby takie jak chikungunya, denga, gorączka Zachodniego Nilu i żółta febra oraz prawdopodobnie rozprzestrzeniać wirusowe zapalenie mózgu. Zachorowanie na niektóre z nich może skończyć się nawet śmiercią.

Do tej pory te niewielkie azjatyckie insekty atakowały regularnie Francuska Riwierę.Teraz przeniosły się na północny zachód kraju. Zrobiły to prawdopodobnie w związku z rekordowymi upałami.

Naukowcy sugerują, że komary tygrysie podróżują głownie na pokładach statków i w samochodach. O własnych silach nie są bowiem w stanie przebyć dystansów większych niż około sto metrów.

Kolejna walka z komarami tygrysimi

Już dwa lata temu ministerstwo zdrowia przeprowadziło specjalna akcję przeciwko komarom tygrysim w Marsylii. Niektóre części tego największego miasta Francuskiej Riwiery były spryskiwane środkami owadobójczymi. Mieszkańcy i wczasowicze proszeni byli o usuwanie wody deszczowej ze zbiorników pod rynnami oraz stojących na zewnątrz pojemników i beczek. Zalecane było również usuwanie wody z wazonów z kwiatami oraz z podstawek umieszczonych pod doniczkami z domowymi roślinami.