Francja chce przeforsować projekt drastycznego zaostrzenia kontroli danych osobowych. Chodzi o pasażerów samolotów w Unii Europejskiej - ujawnia dziennik „Le Figaro”. Takie dane jak adres czy numer karty kredytowej pasażera byłyby przesyłane służbom antyterrorystycznym już w momencie rezerwacji biletu.

REKLAMA

Przesyłanie danych dotyczących pasażerów dopiero po wydaniu im kart pokładowych nie daje funkcjonariuszom czasu na dokładne sprawdzenie tożsamości podejrzanych podróżnych – tak rząd uzasadnia ten projekt.

Po drugie zbierane dotąd informacje są - według francuskiej jednostki do spraw koordynacji walki z terroryzmem - zbyt ograniczone, by w razie próby zamachu szybko schwytać potencjalnych wspólników terrorysty. Już od pierwszego stycznia Francja będzie karała wysokimi grzywnami linie lotnicze z takich krajów, jak Jemen, Iran, Pakistan czy Afganistan, które nie będą dostarczać jej z wyprzedzeniem list pasażerów.