To pomysł szwajcarskich władz na walkę z narciarzami-piratami. W ręczne radary zaopatrzeni zostaną policjanci, którzy w cywilu na stokach sprowadzać mają czy narciarze przekraczają dozwoloną prędkość.

REKLAMA

Ta prędkość to 30 kilometrów na godzinę. W zeszłym roku narciarze i snowboardziści spowodowali w tym kraju ponad 70 tysięcy wypadków.