Dziewiętnaście osób zatrzymanych i osiemnaście spisanych przez policję - to pozasportowy bilans rzymskiego finału Ligi Mistrzów, w którym Barcelona upokorzyła Manchester United. Wśród zatrzymanych jedenaście osób trafiło do aresztu w ciągu doby przed meczem. Dzięki nadzwyczajnym środkom bezpieczeństwa w Wiecznym Mieście nie doszło do chuligańskich wybryków na wielką skalę.

REKLAMA

Zobacz również:

Około godziny 4. nad ranem wybuchła awantura między grupą kibiców Barcelony i fanami Manchesteru United, którzy wracali do swoich hoteli. Wezwana policja zatrzymała najbardziej agresywnego uczestnika zajścia - Hiszpana, który rzucił się na funkcjonariuszy.

Zabawa na placach i ulicach w Rzymie trwała za to do rana. Kibice zwycięskiej Barcelony opanowali najbardziej znane punkty Wiecznego Miasta: Plac Hiszpański, fontannę di Trevi, Piazza Venezia i via del Corso.