Earl traci na sile. Jak poinformowało Kanadyjskie Centrum Huraganów, nie jest już huraganem, ale burzą tropikalną. Żywioł dotarł po południu do kanadyjskiej Nowej Szkocji. Wieje teraz z prędkością 111 kilometrów na godzinę.
REKLAMA
Earl traci na sile. Jak poinformowało Kanadyjskie Centrum Huraganów, nie jest już huraganem, ale burzą tropikalną. Żywioł dotarł po południu do kanadyjskiej Nowej Szkocji. Wieje teraz z prędkością 111 kilometrów na godzinę.