Ratownikom udało się odholować w bezpieczne miejsce dryfujący u wybrzeży Norwegii holenderski frachtowiec.
Kłopoty statku "Eemslift Hendrika" zaczęły się w poniedziałek wieczorem. Podczas sztormu ładunek na statku zaczął się przemieszczać i na pokład wdarła się woda.
Załoga frachtowca została ewakuowana przez norweską straż przybrzeżną, a w środę holenderska firma Boskalis rozpoczęła przygotowania do akcji ratunkowej.
Z informacji niderlandzkich mediów wynika, że w środę około godz. 22.00 ratownikom udało się połączyć dryfujący statek z holownikiem.
"Pozostajemy teraz w bezpiecznej odległości od wybrzeża i szukamy miejsca, gdzie możemy zacumować" - powiedział portalowi NOS rzecznik firmy Boskalis.
"Eemslift Hendrika" jest własnością holenderskiej firmy Amasus Shipping. Statek transportujący jachty płynął z Bremerhaven w Niemczech do Kolvereid w Norwegii.