Tysiąc osób maszerowało w dorocznym opozycyjnym marszu w Mińsku. Chcieli w ten sposób uczcić ofiary stalinowskich czystek. Policja nie zakłóciła przebiegu protestu.
REKLAMA
Białoruska opozycja porównuje stalinowskie czystki do obecnych autorytarnych
rządów prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Manifestanci przemaszerowali przez centrum Mińska do Kuropat - miejsca masowych egzekucji w czasach sowieckich.