Bardzo lubię Putina, ciągle spotykam się z byłym prezydentem Wiktorem Juszczenką i nie mam opinii na temat konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Tak można byłoby streścić kontrowersyjną wypowiedź Gerarda Depardieu na festiwalu w Cannes.

REKLAMA

Ekranowy gwiazdor, który przyjął rosyjskie obywatelstwo oświadczył, że nie jest jego rolą - jako artysty - wypowiadanie się na temat konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Nikt nie rozumie Ukrainy - i tak zawsze było w przeszłości, podobnie jak z Rosją. Nie lubię wojny, jestem jak wszyscy zszokowany, ale trudno jest tę sytuację oceniać. Bardzo dobrze znam Wiktora Juszczenkę i wiem, że on nigdy nie chciał władzy. To mi się zresztą u niego podobało - oświadczył Gerard Depardieu na konferencji prasowej w Cannes.

Gdyby Krym był amerykański, to sytuacja byłaby inna. Zastanówcie się nad tym - powiedział Depardieu dziennikarzom, ale odmówił rozwinięcia tej wypowiedzi.

Sławny aktor zdementował również informację jakoby ostatecznie opuścił Rosję, ale w sposób dosyć niejasny. Dobrze znam Putina i bardzo go lubię. Ciągle często jeżdżę do ZSRR! - oświadczył przejęzyczając się. Miałem na myśli Rosję - poprawił się.

Według nadsekwańskich mediów Depardieu jest obecnie stałym rezydentem w Nechin w Belgii. W styczniu 2013 kupił jednak również nieruchomość w osiedlu Biełyje Stołby w Domodiewie w obwodzie moskiewskim. Sam gwiazdor sugeruje, że jest "obywatelem świata".

Ponad dwa lata temu Gerard Depardieu dostał od Władimira Putina rosyjskie obywatelstwo. To z kolei umożliwiło mu ucieczkę przed drastyczną podwyżką podatków we Francji. Kanał Pierwszy rosyjskiej telewizji pokazał wtedy zdjęcia, na których widać, jak prezydent i artysta obejmują się. Kreml podkreślił zasługi Depardieu dla kultury i kinematografii rosyjskiej.

Zapewnił o sympatii dla Putina

Aktor w specjalnym liście wyraził zadowolenie z tej decyzji i zapewnił o swojej sympatii dla Putina. W wywiadzie dla prokremlowskiej "Komsomolskiej Prawdy" Depardieu nie szczędził pochwał pod adresem prezydenta Rosji.

Chcę powiedzieć, co myślę o Putinie: rosyjski naród potrzebuje kogoś takiego, kogoś z rosyjskim temperamentem. Putin chce przywrócić ludziom trochę godności. Dla mnie jest jak Jan Paweł II - powiedział Depardieu.

Wychwalał także rosyjską demokrację. Wywołało to falę krytyki, również w Rosji. Nigdy nie zapomnimy i nie wybaczymy zdania "to wielka demokracja" - powiedział w Radiu Echo Moskwy dziennikarz Matwiej Ganapolski.

(md)