Kilka tysięcy osób protestowało w czwartek w wielu greckich miastach, w tym przed parlamentem w Atenach, sprzeciwiając się porozumieniu ze Skopje, zmieniającemu nazwę Macedonii. W greckiej stolicy policja użyła wobec protestujących gazu łzawiącego.

REKLAMA

Z obawy przed powtórzeniem się zamieszek, do jakich doszło w niedzielę, w czwartek w Atenach w stan gotowości postawiono 1,5 tys. policjantów. Wieczorem policja użyła gazu łzawiącego wobec demonstrujących zebranych przed gmachem parlamentu. Protestujący oskarżali zgromadzonych w nim debatujących o umowie polityków o zdradę.

Według wcześniejszych planów głosowanie w sprawie porozumienia miało się odbyć w greckim parlamencie w czwartek wieczorem. Przełożono je jednak na piątek, by umożliwić zabranie głosu wszystkim parlamentarzystom, którzy o to wnioskowali.

Umowa z Macedonią spotyka się z ostrą krytyką greckiej opozycji. Porozumienie nie powinno nigdy być podpisane i oczywiście nie powinna być rozważana jego ratyfikacja przez grecki parlament - mówił lider centroprawicowej Nowej Demokracji Kyriakos Micotakis.

Jego pogląd podziela większość Greków. Według sondaży ok. 60-70 proc. z nich jest przeciwnych porozumieniu. Rządząca lewicowa Syria traci w sondażach do Nowej Demokracji ok. 10 punktów procentowych.

Premier Grecji Aleksis Cipras, który uzyskał w ubiegłym tygodniu wotum zaufania, liczy, że wystarczająca liczba posłów w parlamencie, co najmniej 151, zagłosuje za porozumieniem z Macedonią.

Zgodnie z porozumieniem zawartym w czerwcu z Grecją parlament Macedonii przegłosował 11 stycznia poprawkę do ustawy zasadniczej, zmieniającą nazwę państwa na "Republika Macedonii Północnej". W zamian Grecja ma już nie blokować członkostwa Skopje w Unii Europejskiej i NATO. Aby umowa weszła w życie, musi ją jeszcze ratyfikować parlament Grecji.

Porozumienie to stanowi próbę zakończenia sporu macedońsko-greckiego o nazewnictwo i prawa do spuścizny antycznej Macedonii. Grecja domagała się od Macedonii zmiany nazwy, twierdząc, że obecna implikuje żądania terytorialne wobec jej własnej prowincji na północy kraju o tej samej nazwie, miejsca urodzenia Aleksandra Wielkiego, a Skopje uzurpuje sobie prawo do greckiej historii

Opracowanie: