Rosyjska władza dwoi się i troi, by poprawić spadające poparcie przed wyborami do parlamentu, które odbędą się 18 września. Partia Władimira Putina sypie podarunkami, m.in. jednorazowo wypłaci dodatek emerytom równy połowie najniższej emerytury.

REKLAMA

Władza zachowuje się jak Święty Mikołaj. Tuż przed wyborami w stolicy mer uruchomi kolejową obwodnicę miasta i już ogłosił, że przez miesiąc będzie można jeździć pociągami za darmo.

Politolog Aleksandr Konowałow twierdzi, że partia władzy rozdaje prezenty, ale nie przekupuje wyborców. Partia Władzy zadbała nie o to, by przekupić wszystkich zawczasu, ale o to, by stworzyć sobie warunki, by było trudno, a wręcz by nie można było przegrać - mówi.

Jednak w Rosji żyje ponad 40 milionów emerytów, i przedwyborczy dodatek do emerytury ma zachęcić ich do głosowania na partię władzy, którą ostatnio popiera zaledwie 31 procent wyborców.

(az)