Nie ma zezwolenia na przeprowadzenie jutro ogólnokrajowego strajku w Czechach. Miał on sparaliżować transport. Sąd uznał jednak, że związki zawodowe za późno poinformowały o zamiarze zorganizowania protestu.
O takiej akcji władze powinny być zawiadomione na trzy tygodnie przed terminem protestu - powiedziała rzeczniczka sądu.
Strajk, planowany jako największa akcja tego typu w Czechach od dziesięciu lat, został zapowiedziany w piątek, w ramach protestów przeciw reformom służby zdrowia, podatków i rządowych emerytur.
Związki zawodowe obiecywały, że zatrzymają jutro wszelki transport, włącznie z pociągami relacji międzynarodowych i zablokują ulice w Pradze.