Trzy osoby w Chinach zachorowały na ptasią grypę – tę informację potwierdziły chińskie władze. Wcześniej zarządzono szczepienie całej populacji drobiu w tym kraju. Chodzi o 14 miliardów kurczaków, kaczek i gęsi.

REKLAMA

Wcześniej Chińczyków zaniepokoiła informacja, że właśnie ptasia grypa była przyczyną śmierci 9-letniego chłopca w prowincji Hunan na południu Chin. Wykryto u niego przeciwciała wyjątkowo groźnego dla ludzi szczepu H5N1. Jeżeli wyniki analiz potwierdzą laboratoria Światowej Organizacji Zdrowia, będzie to oznaczało, że był to pierwszy w tym kraju udowodniony przypadek ptasiej grypy wśród ludzi.

Chłopiec był leczony na zapalenie płuc. Jego stan się pogorszył po zjedzeniu mięsa padłej na ptasią grypę kaczki.

Nowe ogniska choroby zanotowano na północnym zachodzie kraju. W promieniu 3 kilometrów od zarażonej fermy wybito ponad 300 tysięcy sztuk drobiu.

Eksperci przewidują, że epidemia ptasiej grypy wśród Chińczyków jest nieunikniona. Zagrożenie jest tym poważniejsze, że większość ptactwa hodowlanego biega swobodnie po gospodarskich obejściach, a to sprzyja rozszerzaniu się choroby.

Na świecie zanotowano dotychczas 120 przypadków zachorowań na ptasią grypę wśród ludzi. Wszyscy chorzy pochodzili z Azji Południowo-Wschodniej. Zmarła ponad połowa z nich.