We Francji wybuchł skandal wokół serii samobójstw pracowników koncernu France Telecom. W ciągu półtora roku aż 26 osób odebrało sobie życie. W buncie przeciwko dyrekcji do dymisji podało się kilkunastu lekarzy francuskiej firmy telekomunikacyjnej.

REKLAMA

Medycy oskarżają dyrekcję France Telecom o to, że chciała ich zmusić do złamania tajemnicy zawodowej. Chodziło o przekazanie nazwisk pracowników, którzy mają największe problemy psychologiczne, prawdopodobnie po to, żeby ich zwolnić. Zdaniem lekarzy władze francuskiego koncernu próbują zatrzymać serię samobójstw nielegalnymi metodami. Nigdy się na to nie zgodzimy - stwierdzili stanowczo „lekarze-buntownicy”. Jak informują francuskie media, medycy rozważają zaskarżenie byłego pracodawcy do sądu. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Marka Gładysza:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Związki zawodowe wiążą falę samobójstw z restrukturyzacją firmy i presją, wywieraną na pracowników.

Francuskie państwo posiada 27 proc. udziałów w France Telecom, instytucji sprywatyzowanej w latach 90. ubiegłego wieku. Dwie trzecie personelu firmy posiada status urzędników państwowych. Przedsiębiorstwo zatrudnia w sumie około 100 tysięcy osób.