Setki tysięcy kierowców BMW z całego świata czeka wizyta w serwisie. Powodem są zdiagnozowane w części modeli problemy z rozrusznikiem, które mogą doprowadzić do pożaru.

REKLAMA

"Die Welt" podaje, że tylko w Niemczech problem dotyczy ponad 136 tysięcy aut, a w Stanach Zjednoczonych - 195 tysięcy. Na razie nie ma danych mówiących o skali problemu w Polsce.

BMW ma bezpośrednio poinformować klientów, w których autach może dojść do awarii, o konieczności stawienia się w serwisie.

Z informacji podawanych przez DPA wynika, że akcja serwisowa obejmuje nawet modele BMW wyprodukowane 10 lat temu. Chodzi o samochody produkowane zarówno w Europie, jak i w Azji.

Może dojść do zwarcia, a nawet pożaru

Na czym dokładnie polegają wykryte problemy? Jak podaje "Die Welt", w pojazdach objętych awarią, woda może w pewnych miejscach przedostać się do rozrusznika i spowodować korozję. Uruchomienie silnika może być wtedy niemożliwe.

Może również dojść do zwarcia, a w rezultacie do miejscowego przegrzania rozrusznika, a w najgorszym wypadku - pożaru.

Apel o parkowanie na zewnątrz

Komunikat ws. problemów z niektórymi modelami BMW wydał amerykański Urząd ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA). Podano w nim, że w przypadku Stanów Zjednoczonych chodzi o modele BMW z lat 2019-2022. Listę konkretnych modeli można sprawdzić tutaj.

Wizyta w serwisie czeka też osoby, które mają Toyotę Supra wyprodukowaną w latach 2020-2022.

Eksperci z Urzędu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego apelują do właścicieli aut z feralnych roczników o parkowanie na zewnątrz i z dala od innych pojazdów. Chodzi oczywiście o zminimalizowanie ryzyka pożarów.

Posiadacze aut z wskazanych w komunikacie roczników powinni tak postępować do czasu, aż upewnią się, że ich samochód nie podlega akcji serwisowej albo usterka zostanie naprawiona.