Na polecenie belgijskiej służby celnej w Antwerpii zniszczono 151 milionów podrabianych papierosów. Wszystkie pochodziły z jednego transportu i dotarły do Belgii z Chin. Gdyby koś sprzedał je na czarnym rynku, belgijski fiskus straciłby 29 milionów euro.

REKLAMA

Przemytnicy deklarowali na granicy, że wiozą porcelanę. Policjanci sprawdzili jednak ładunek i okazało się, że są nim pochodzące z Chin podróbki papierosów, które miały trafić na czarny rynek w Niemczech, Holandii i Francji.

Koncern tytoniowy Reemtsma twierdzi, że przyczynił się do udaremnienia tego gigantycznego przemytu. Podkreśla, że była to największa w historii Unii Europejskiej skonfiskowana partia podrabianych papierosów.

W związku z wielkim przemytem zatrzymano dotychczas siedem osób. Nadal trwa śledztwo w tej sprawie.