"Mały chłopczyk, którego właśnie urodziła księżna Kate, ma już ustalony tytuł. Będzie to książę Cambridge" - tłumaczy Janusz Sibora, historyk i badacz dziejów ceremoniału królewskiego. Jednak na imię młodego księcia będziemy musieli poczekać kilka dni. Dziecko będzie miało ich trzy, dawniej książęta mieli ich nawet po siedem.

REKLAMA

Książę Karol i Diana podali imię Williama dopiero po 4-5 dniach. To jest względnie szybko, bo w 1948 roku, kiedy tempo życia było jeszcze trochę wolniejsze i kazano czekać prawie do chrztu, czyli prawie miesiąc i na kilka dni przed chrztem zostało ujawnione imię Karola - tłumaczy Janusz Sibora.

Przy wyborze imienia rodzice są ograniczeni tylko jednym elementem. Imię musi być chrześcijańskie, natomiast samo jego wybranie, to jest już wola rodziców. Imię musi uzyskać formalnie akceptację królowej, czyli książę William napisze list do babci i poprosi o akceptację imion, bo tu trzeba powiedzieć, że sprawa jest poważniejsza. Nie jedno imię, a kilka imion. Dziewczynki z reguły noszą trzy imiona w tradycji brytyjskiej, a chłopcy - cztery. I tak jest mniej więcej w ostatnim czasie, bo dawniej, w XIX wieku tych imion chłopcy nazbierali nawet siedem. Często to były trzy imiona, najczęściej pojawiał się Albert, Edward i Christian, ale jeszcze często dodawano cztery imiona patronów Anglii, jak Andrzej, Dawid, Patryk - tłumaczy Sibora.

Komunikat po narodzinach

Procedura jest taka, że zespół czterech lekarzy podpisuje dokument, iż narodził się królewski potomek. Jest to krótki dokument, który został już wcześniej przygotowany. Kiedy rodził się William, ten dokument był przygotowany na maszynopisie. Zostało tam wolne miejsce, gdzie wpisano godzinę, o której przyszedł na świat - tłumaczy historyk.

Dokument ten został stworzony w dwóch egzemplarzach. Jeden z nich został przymocowany do ogrodzenia Pałacu Buckingham, a drugi, ten bardziej znany, został postawiony na sztaludze. Arkusz formatu A4 został oprawiony w szklaną ramkę.

/ PAP/EPA/RICK FINDLER /
/ PAP/EPA/RICK FINDLER /
/ PAP/EPA/RICK FINDLER /
/ PAP/EPA/RICK FINDLER /
/ PAP/EPA/RICK FINDLER /
/ PAP/EPA/RICK FINDLER /
/ PAP/EPA/RICK FINDLER /

Komunikat po narodzinach

Jak urodził się William, to Dianę najpierw odwiedziła jej mama i siostra z niewielkim prezentem. Krótka wizyta, kilka minut, wywiad udzielony prasie. Stwierdziła, że czuje się dobrze, że dziecko jest piękne. Takie banalne, ale cóż powiedzieć w takiej sytuacji. Wkrótce potem przybyła królowa Elżbieta. To duże wyróżnienie, iż królowa Elżbieta osobiście zjawiła się w szpitalu, przyniosła niewielki podarunek. Królowa dba o szczegóły - prezent był opakowany w kolorze piwonii, taki samym, jak płaszcz. Idealnie dobrany. Tu nie ma przypadków. To był piękny gest, niezależnie od tego, jak te stosunki później między paniami się układały, bo było przecież różnie, ale w tym momencie narodzin było wszystko na jak najlepszej drodze - tłumaczy Sibora.

Ten zwyczaj odwiedzania szczęśliwych rodziców przez królów jest zwyczajem starym. Kiedy rodziła się obecnie panująca Elżbieta II, to następnego dnia wizytę złożyła jedna z zaprzyjaźnionych hrabianek i przyniosła tzw. wodę jordańską, którą królowa Elżbieta została ochrzczona. Tę wodę przywieziono z Ziemi Świętej. Podobnie taką wodę jordańską przyniesiono, kiedy narodził się książę Karol.

Podejrzewam, że ktoś kolejną wodę jordańską dostarczy. Sądzę, że na pewno ujrzymy księcia Karola z małżonką. Czy królowa Elżbieta złoży wizytę? To jest wielka zagadka. Ja bym tutaj był bardzo wyrozumiały. Ona na pewno bardzo kocha Williama, ale czy stan zdrowia jej na tyle pomoże? Obserwowałem ostatnio mszę dziękczynną z udziałem królowej, tę mszę za całe 60 lat panowania i królowa jest nieco zmęczoną już osobą. Dużym wysiłkiem było dla niej, a zarazem pięknym gestem, udział w uroczystościach pogrzebowych Margaret Thatcher. Ja podejrzewam i prywatnie obstawiam, że królowa złoży wizytę. Na pewno byłoby to bardzo doceniony przez wszystkich - tłumaczy Sibora.

Rodzina księżnej Kate

Jest coraz więcej przesłanek za tym, że królowa nada tytuł szlachecki rodzinie Kate. To byłby ładny gest, żeby przyszyły król Anglii pochodził z rodziny szlacheckiej. Jest to także docenienie wysiłku tych ludzi - rodzina Kate zachowuje się bardzo elegancko - rodzice są bardzo rozważni w kontaktach z mediami, nie ma skandali czy przecieków - tłumaczy historyk.

Małżeństwo Kate i Williama, a szczególnie Kate - jest bardzo elegancka. Nie słyszeliśmy o żadnej jej wpadce. Pomaga jej asystentka, która ma szkolenie protokolarne i podpowiada jej czego nie powinna zrobić - pilnuje i reaguje. To ta dziewczyna, która odbiera za Kate prezenty i kwiaty - dodaje Sibora.

(MRod, jad)