Po trzęsieniu ziemi o sile 5,8, które w sobotę nawiedziło Albanię, odnotowano 340 wstrząsów wtórnych. Rannych zostało 105 osób, a setki budynków uległy zniszczeniu. Część mieszkańców wciąż boi się wracać do swoich domów.

REKLAMA

W związku z trzęsieniem ziemi, które - jak podało ministerstwo obrony - było najsilniejszym w ostatnich 20-30 latach, co najmniej pół tysiąca osób spędziło noc z soboty na niedzielę w schroniskach.

Jak wynika z informacji podanych przez władze, pierwszy wstrząs objął swym zasięgiem 600-tysięczną stołeczną Tiranę, a także 175-tysięczne Durres na wschodzie - drugie co do wielkości miasto kraju i jego główny port, a także inne miasta w regionie. Wystąpił on krótko po godz. 16, był najsilniejszy i miał magnitudę 5,8 (według amerykańskiej służby geologicznej USGS - 5,6).

Później nastąpiło 340 wstrząsów wtórnych - poinformował Albański Instytut Nauk o Ziemi, Energii, Wody i Środowiska.

W niedzielę skontrolowano stan uszkodzonych budynków. Niektórzy mieszkańcy zniszczonych domów nie mogą do nich powrócić.

Część mieszkańców Durres planuje spędzić kolejną noc poza domem. Wojsko rozłożyło dla nich namioty na stadionie, gdzie mogą się posilić i skorzystać z pomocy medycznej.

Zniszczonych zostało ok. 600 budynków, z których większość była zbudowana przed 1990 rokiem. Na szczęście szyby naftowe nie zostały uszkodzone - powiedziała minister obrony Olta Xhacka.

Jak pisze Associated Press, władze skierowały psychologów do rodzin, które zmagają się ze stresem wywołanym trzęsieniem ziemi.

Minister edukacji Besa Shahini podkreśliła, że w poniedziałek wszystkie szkoły w Tiranie, Durres i Elbasanie będą zamknięte. Uszkodzonych zostało 98 szkół, jednak stan tylko dwóch z nich uznano za zagrażający bezpieczeństwu. Ludzie nie są emocjonalnie gotowi (by wysłać dzieci do szkoły) - powiedziała minister, cytowana przez AP.

Premier Albanii Edi Rama poinformował, że rozmawiał przez telefon z przedstawicielami władz m.in. Włoch, Francji, Niemiec, którzy zaoferowali mu wsparcie.

Johannes Hahn, unijny komisarz ds. polityki sąsiedztwa i negocjacji rozszerzeniowych, napisał na Twitterze, że "UE natychmiast zaoferowała pomoc".

Albania znajduje się w strefie podatnej na trzęsienia ziemi, którą co kilka dni nawiedzają wstrząsy, choć większość z nich nie jest odczuwalna.