W Moskwie uczczono we wtorek pamięć ofiar ataku terrorystycznego na szkolę w Biesłanie z 1 września 2004 roku. Pod pomnikiem przy cerkwi Narodzenia Matki Bożej na Kuliszkach złożono wieńce. W niebo wypuszczono 333 białe balony, symbolizujące liczbę ofiar.

REKLAMA

Obchody przy świątyni, w której nabożeństwa odbywają się w języku osetyjskim, odbyły się w piętnastą rocznicę akcji odbijania zakładników, przetrzymywanych przez trzy dni przez czeczeńskich rebeliantów w budynku szkoły nr 1 w Biesłanie. Pamięć ofiar Biesłanu uczczono we wtorek również w innych miastach Rosji.

"The worst thing was thirst. There is nothing worse than thirst." Emotions are raw as Beslan survivors remember the massacre 15 years ago. Some of the teachers who managed to escape are still working at the school. Via @CurrentTimeTv pic.twitter.com/wMXzvUPRrl

RFERL1 wrzenia 2019

Atak w Biesłanie ze względu na liczbę ofiar i fakt, że większość z nich stanowiły dzieci, uznawany jest za najtragiczniejszy akt terroru we współczesnej Rosji.

Wciąż budzi wiele emocji. Dziennik "Kommiersant" w reportażu opublikowanym we wtorek ocenia, że państwo do tej pory nie wspiera wystarczająco ofiar zamachu. Zdaniem gazety rannym zabrakło rehabilitacji, krewnym zabitych - pomocy psychologicznej, a w Rosji brakuje ogólnokrajowego programu pomocy ofiarom ataków terrorystycznych.

W 15. rocznicę tragedii w rosyjskim internecie pojawiły się dwa filmy dokumentalne: "Biesłan. Pamiętaj", którego autorem jest popularny dziennikarz i bloger Jurij Dudź, i przygotowany przez niezależną "Nową Gazietę" film "Szkoła nr 1".

1 września 2004 roku budynek szkoły nr 1 w Biesłanie w Osetii Północnej zajęli czeczeńscy rebelianci żądający wycofania rosyjskich wojsk federalnych z Czeczenii. 3 września 2004 roku w budynku szkoły doszło do wybuchu, po którym rozpoczął się szturm sił specjalnych. W rezultacie ataku terrorystycznego i szturmu zginęło ponad 330 osób, w tym 186 dzieci.