Mieszkająca w rosyjskim Omsku kobieta chciała popełnić samobójstwo. W drodze do miejsca, w którym chciała to zrobić została jednak napadnięta.

REKLAMA

, https://t.co/rQOUUtReHh pic.twitter.com/fE3HCQiSda

rianru11 padziernika 2017

Rozwiedziona kobieta mieszka z matką i swoim 2-letnim dzieckiem. 10 października wyszła z domu i poszła na most, z którego chciała się rzucić. Po drodze została jednak napadnięta przez nieznajomego mężczyznę, który ją zgwałcił.

Kiedy kobieta chciała się rzucić, znalazł ją przejeżdżający taksówkarz. Uspokoił 25-latkę i zabrał na komisariat, gdzie złożyła zeznania. Wszystko pamiętam jak przez mgłę. Nie pamiętam nawet, jakich słów użyłem, by uratować dziewczynę. Najważniejsze, że udało mi się odciągnąć ją od samobójstwa - mówił taksówkarz w rozmowie z mediami.

Policja wszczęła śledztwo ws. gwałtu na 25-letniej mieszkance Omska.

(az)