10 sygnałów o obecności niezidentyfikowanych obiektów latających otrzymały włoskie wojska lotnicze w ciągu dwóch lat - poinformowano na stronie internetowej sił zbrojnych. Często mówiły o pojawieniu się na niebie kulistych lub owalnych statków powietrznych w różnych kolorach. Z przedstawionej statystyki wynika, że w ciągu 45 lat zanotowano 455 takich sygnałów.

REKLAMA

Rekordowy był rok 2010, gdy informacji od obywateli o niezidentyfikowanych obiektach było 22. Wszystkie wraz ze szczegółami są skrupulatnie zapisywane, a później publikowane. Danych z ubiegłego roku jeszcze nie zebrano.

Informacje te, jak wyjaśniono, pochodzą przede wszystkim od karabinierów, bo to do nich zazwyczaj zwracają się Włosi, gdy coś wydarzy się w ich okolicy. Osoby zgłaszające takie przypadki wypełniają specjalnie przygotowany formularz.

W dokładnym opisie otrzymanych sygnałów można przeczytać, że 15 kwietnia 2015 roku mieszkaniec miejscowości Meolo koło Wenecji zobaczył na niebie czarny owalny obiekt poruszający się ze średnią prędkością.

16 lipca 2015 w Bacoli koło Neapolu dostrzeżono kulę unoszącą się około 400-500 metrów nad ziemią. Także w tej relacji mowa była o średniej prędkości, z jaką przemieszczał się obiekt.

Również w okolicach Neapolu, w Cicciano, ktoś dostrzegł na niebie kulisty statek powietrzny w kolorze pomarańczowym, poruszający się - jak wynika z opisu - "w różnych kierunkach".

W miejscowości Pariana di Massa w Toskanii grupa mieszkańców zobaczyła kolisty obiekt w kolorze bardzo intensywnego błękitu zaledwie 5 metrów nad ziemią.

Kilka dni później w tej samej okolicy zanotowano obecność latającego "dysku".

Domniemane UFO widziano również nad Trapani na Sycylii.

Inne sygnały dotyczą na przykład trzech latających jednocześnie kul czy obiektów w kolorze biało-różowym, czerwonym i żółtym.

Zebrane informacje są badane przez lotnictwo we współpracy m.in. ze służbami meteorologicznymi, głównie w trosce o bezpieczeństwo lotów. Gdy okazuje się, że dostrzeżony na niebie latający przedmiot to nie sonda lub mały samolot, wtedy klasyfikowany jest jako niezidentyfikowany obiekt latający.

To znaczy jedynie, że nie można było tego zidentyfikować - podkreślili lotnicy, dodając, że nie jest ich zadaniem ocena wiarygodności napływających sygnałów.


(e)