Mary Josephine Ray, która była najstarszym człowiekiem w Stanach Zjednoczonych, zmarła w wieku 114 lat. Urodziła się jeszcze zanim Henry Ford wyprodukował swój pierwszy samochód i zanim Guglielmo Marconi opatentował radio. Zmarła w niedzielę w domu spokojnej starości w Westmoreland w stanie New Hampshire, gdzie mieszkała od 101 roku życia.

Ray była wielką miłośniczką sportu, z upodobaniem kibicowała bostońskiej drużynie baseballowej Red Sox, grywała też w remika co najmniej dwa razy w tygodniu - powiedział dyrektor domu spokojnej starości w Westmoreland, Steven Wilson.

Kobieta pozostawiła dwóch synów, ośmioro wnuków, 13 prawnuków i pięcioro praprawnuków.

Według organizacji Gerontology Research Group, prowadzącej spis najstarszych ludzi, Ray, urodzona 17 maja 1895 roku w Kanadzie, znajdowała się na drugim miejscu na światowej liście seniorów. Japonka Kama Chinen urodziła się siedem dni przed nią.