O tym, jak dobrze przespana noc pomaga nam w zapamiętywaniu wiemy od dawna, teraz wychodzi na jaw, że przy uczeniu się nowych umiejętności, bardzo przydaje się popołudniowa drzemka. Wyniki najnowszych badań izraelskich psychologów pokazują, że w czasie przerwy w nauce lepiej spać niż poić się kawą.

Badacze z Uniwersytetu w Hajfie testowali grupę studentów, którzy uczyli się prostych manualnych czynności. Okazało się, że grupa, której po ćwiczeniach pewnego zestawu ruchów pozwolono się przespać, osiągnęła w testach następnego dnia znacznie lepsze wyniki niż ta, której nie pozwolono na popołudniową drzemkę.

Co więcej, jeśli grupy uczono dwóch odmiennych zestawów ruchów, ci, którzy mogli się przespać między sesjami ćwiczeń, mylili się potem rzadziej niż ci, którym jedne ćwiczenia przeszkadzały w zapamiętaniu drugich. Jak pisze czasopismo "Nature Neuroscience", konsolidacja pamięci, która sprawia, że uczenie się nowych umiejętności nie zakłóca tych nabytych chwilę wcześniej, wymaga około 6 do 8 godzin. Proces ten można jednak znacznie przyspieszyć, wystarczy półtorej godziny drzemki. Wniosek dla wykładowców, jeśli widzicie śpiących na zajęciach studentów, nie budźcie ich, prawdopodobnie właśnie w tej chwili utrwalają materiał... z poprzedniego wykładu.