Zamknięcie sklepów Tesco nie miało związku z terroryzmem - twierdzi brytyjska policja. Dziś czynne są supermarkety, które zamknięto wczoraj w związku z pogróżkami. W sumie przez kilka godzin nieczynnych było czternaście sklepów.

W przypadku każdego supermarketu schemat postępowania był identyczny. Na polecenie policji menedżerowie ewakuowali klientów, po czym sklepy zostały zamknięte.

Policja nie ujawniła o jakie zagrożenie dokładnie chodzi. Potwierdzono jedynie, że alarm nie ma nic wspólnego z działalnością ekstremistyczną czy jakimkolwiek aktem terroryzmu. W kilku hrabstwach wszczęto dochodzenie w sprawie incydentów, do jakich miało dojść na terenie sklepów.

Tesco jest największą siecią brytyjskich supermarketów. W wyniku akcji policji firma ta poniosła straty rzędu milionów funtów.