Administracja prezydenta USA Baracka Obamy zamierza kupić od władz stanu Illinois więzienie, aby przenieść do niego część więźniów z amerykańskiej bazy Guantanamo na Kubie. Decyzja ta z pewnością spotka się z ostrą reakcją Republikanów, zaniepokojonych planami umieszczenia niebezpiecznych więźniów na amerykańskiej ziemi.

Więzienie znajduje się w małej, liczącej 500 mieszkańców miejscowości Thomson, położonej w odległości 200 km na zachód od Chicago. Prawie pusta obecnie placówka o zaostrzonym rygorze może przyjąć 1 600 więźniów. Kupno obiektu przez władze federalne może doprowadzić do stworzenia ponad trzech tysięcy miejsc pracy, co sprawia, że lokalne władze nie są przeciwne temu pomysłowi.

Według władz, do Illinois mogłoby trafić około 100 więźniów z Guantanamo. Aby jednak do tego doszło, Kongres musi zmienić prawo, gdyż według obecnego ustawodawstwa przeniesienie do kraju więźniów nie oczekujących na proces nie jest możliwe.

W Guantanamo pozostało jeszcze 211 więźniów. 90 zwolniono i odesłano do krajów ich pochodzenia albo przekazano krajom trzecim. Więźniów przyjęło w sumie siedem krajów w Europie. Rząd amerykański liczy, że inne pójdą za ich przykładem.

Prezydent Obama obiecał zamknąć więzienie w przyszłym roku.