Pięć ręcznie uszytych krawatów, z jedwabiu i kaszmiru przeznaczonych dla przewodniczącego Izby Deputowanych, komunisty Fausto Bertinottiego, skradziono z siedziby włoskiej partii Odnowy Komunistycznej w Rzymie.

Krawaty na sezon jesienno-zimowy Berrinotti zamówił jak zawsze w słynnej pracowni na północy kraju. Zostały przysłane na adres partii i tam w tajemniczych okolicznościach zniknęły.

Eleganckie pudło było opakowane w kremowy papier i obwiązane wstążką. Ktoś jednak niezauważony ostrożnie je otworzył i wyjął zawartość, a następnie ponownie zapakował puste pudło. I takie właśnie znalazł przewodniczący Izby Deputowanych.

Bertinotti zadzwonił do krawca i przyznał zawstydzony, że nie dostał zamówionych krawatów, gdyż zostały ukradzione i to w siedzibie jego macierzystej partii.

W pracowni nad jeziorem Garda krawaty zamawiają politycy i osobistości z całego świata, między innymi były prezydent USA George Bush senior, premier Hiszpanii Jose Luis

Rodriguez Zapatero i były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder.