Pierwszą we Włoszech grzywnę, w wysokości 500 euro, za noszenie burki otrzymała 26-letnia Tunezyjka w mieście Novara. Kara ta jest zgodna z rozporządzeniem w tej sprawie, które niedawno wydał burmistrz miasta.

Burmistrz Massimo Giordano z prawicowej Ligi Północnej tłumaczy zakaz noszenia muzułmańskich chust całkowicie zakrywających twarz względami bezpieczeństwa oraz - jak podkreślił - koniecznością przestrzegania przez wszystkich mieszkańców włoskich tradycji.

Zawiadomienie o grzywnie oficjalnie wręczono kobiecie wczoraj, po tym gdy kilka dni wcześniej została ona wraz z mężem zatrzymana przy urzędzie pocztowym do kontroli przez patrol karabinierów. Poprosili oni o dokumenty.

Gdy mężczyzna zaprezentował paszporty ich obojga, funkcjonariusze chcieli zweryfikować zdjęcie w dokumencie kobiety z jej wyglądem. Kobieta odmówiła, a karabinierzy musieli poprosić o pomoc straż miejską.

Strażniczka zaproponowała, że na uboczu sprawdzi wygląd kobiety i porówna go ze zdjęciem w paszporcie. Jednak karabinierzy na taki kompromis nie przystali. Novara to nie Londyn - oświadczył usatysfakcjonowany karą burmistrz, cytowany przez dziennik "La Repubblica".