Już wiadomo, co było przyczyną awarii silników tysięcy samochodów, które tankowały paliwo na stacjach benzynowych w południowo-wschodniej Anglii. W jednym z magazynów benzyny stwierdzono wysoki poziom silikonu.

Od kilku dni w całym kraju kierowcy skarżyli się, że zaraz po wyjeździe ze stacji benzynowej silniki ich pojazdów gasły lub zaczynały pracować w sposób przerywany.

Badania wykryły niezwykle wysoki poziom silikonu w czterech zbiornikach magazynowych benzyny - poinformowała firma Harvest Energy po przeprowadzeniu analiz w należącym do spółki Vopak terminalu naftowym w West Thurrock w hrabstwie Essen. Jak zaznaczono w komunikacie, zanieczyszczenie paliwa nie zostało zauważone, bowiem procedury kontrolne nie obejmowały testów na silikon, co obecnie wprowadzono.

Paliwo z silikonem sprzedawały na swych stacjach sieci supermarketów Tesco, Morrisons i Asda. Brytyjska służba ochrony konsumenta Consumer Direct poinformowała, że w sprawie zanieczyszczonej benzyny kontaktowało się z nią ponad 2,5 tys. osób.

Poszkodowani kierowcy będą mogli ubiegać się o odszkodowania. Czekają ich jednak dodatkowe wydatki. Brytyjscy dystrybutorzy musieli sprowadzić jeszcze więcej benzyny, by zapełnić lukę. To oczywiście wpłynie na ceny - powiedział RMF FM przedstawiciel jednego z dystrybutorów paliw na Wyspach Brytyjskich. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena: