Białoruska wojna hybrydowa oraz napięcia na granicy ukraińskiej były głównymi tematami spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO w Rydze. Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO odwiedził bazę międzynarodowej grupy bojowej w Adazi. Na zdjęciach, które pojawiły się w internecie po tym wydarzeniu, uwagę wszystkich skradł… rudy kot, który stanął na czele defilady.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg jeszcze przed spotkaniem w Rydze zapewnił, że Sojusz wesprze Ukrainę jako swojego "ważnego partnera". Napięta sytuacja na ukraińsko-rosyjskiej granicy była jednam z tematów ubiegłotygodniowego spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO

Dodał, że Sojusz Północnoatlantycki może zapewnić "trening, możliwości i oddanie Kijowowi, ale ważne jest, aby rozróżnić Ukrainę od sojuszniczych państw bałtyckich, które jako członkowie NATO mają gwarancję wzajemnej ochrony". Widzimy duże zdolności, jednostki pancerne, drony, elektroniczne systemy walki i dziesiątki tysięcy gotowych do walki rosyjskich jednostek - skomentował Stoltenberg. Dodał, że intencje Rosji są niejasne, ale NATO może wystosować różne rodzaje odpowiedzi na agresję, takie jak sankcje polityczne i ekonomiczne.

Defiladę poprowadził rudy kot

Sekretarz generalny NATO wizytował także stacjonujących na Łotwie żołnierzy. Podczas defilady w bazie w Adazi uwagę wszystkich skradł... rudy kot, który pojawił się na czele pochodu. Zwierzę szło przez chwilę przed oficjelami, po czym przemknęło szybko między żołnierzami.

Zdjęcie natychmiast obiegło internet. Teraz, jak informują łotewskie media, kotem zajmie się sam szef sił zbrojnych Łotwy. "Kocur ukończył swoje pierwsze szkolenie podstawowe, ale ma problemy z podporządkowaniem i dyscypliną" - pisze na swoim Twitterze jedna z łotewskich stacji telewizyjnych.

Zwierzę dostało imię "Strzała" i to nie jedyny kot w bazie. Ma towarzyszkę, szarą kotkę. Oba koty dokarmiane są przez żołnierzy