Brytyjskie firmy pozwalają swoim pracownikom na branie płatnych urlopów by mogli zaopiekować się chorym psem lub kotem. Dotychczas właściciele czworonogów musieli wykazywać się sporą wyobraźnią, by w czasie godzin pracy wymknąć się ze swoim pupilem do weterynarza.

Na taki specjalny urlop można pójść pracując dla dużych firm np. dla banków. Jedynym warunkiem jest wcześniejsze zorganizowanie zastępstwa. Brytyjczycy nie muszą już wymyślać niestworzonych historii, aby w godzinach pracy zabrać do weterynarza swojego psa lub kota.

Niektóre firmy pozwalają nawet pracownikom przyprowadzać zwierzęta do biur. Płatna opieka nad zwierzętami jest na Wyspach bardzo droga – za godzinę spaceru z psem, opiekunowi trzeba zapłacić nawet 25 funtów, czyli około 140 złotych.

Korzyści płynące z humanitarnego podejścia do zwierząt są w tym przypadku obopólne. Pracodawcy zyskują szlachetną reputację, a pracownicy święty spokój. Koty i psy wychodzą na tym oczywiście najlepiej.