Po przeprowadzeniu nalotu na restauracje w północnej Walii, brytyjscy urzędnicy imigracyjni aresztowali kucharza z Chin, który przebywał na Wyspach nielegalnie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Chińczyk mieszkał w chłodni.

Z braku innych możliwości, umieścił w niej swoje łóżko i skromny dobytek. Niska temperatura najwyraźniej mu nie przeszkadzała. Mężczyzna zostanie deportowany do swojej ojczyzny, a właściciel restauracji zapłaci grzywnę w wysokość 10 tysięcy funtów. To z pewnością ostudzi jego zapał do zatrudniania ludzi na czarno.