Jeden z byłych albańskich dowódców partyzanckich Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) został aresztowany pod zarzutem popełnienia zbrodni wojennych. To pierwsze takie zdarzenie w dwuletniej historii niepodległego Kosowa.

Aresztowanym mężczyzną jest 51-letni Sabit Geci. W czasie wojny prowadzonej przeciwko Serbii przez UCK w 1999 roku miał kierować ośrodkami tortur. Według kosowskich mediów, w tych placówkach zlokalizowanych poza terytorium Kosowa, w północnej Albanii, torturowano i mordowano Albańczyków oskarżonych o uprawianie szpiegostwa na rzecz Serbii.

Geci, uważany przez wielu rodaków za bohatera walki o niepodległość Kosowa, spędził już pięć lat w więzieniu. Był skazany przez trybunał ONZ-owski za wymuszanie haraczy pod pretekstem zbierania funduszy na finansowanie walki o niepodległość Kosowa.

Policja unijnej misji EULEX w Kosowie, która zatrzymała Geci, liczy 1 400 ludzi. Jej zadaniem, jest udzielanie pomocy policji kosowskiej w ustanawianiu państwa prawa.

Kosowo, dawna prowincja Serbii, proklamowało swą niepodległość w lutym 2008 roku wbrew sprzeciwowi Belgradu. Uznało ją dotąd 67 państw ze 192 państw członkowskich ONZ, w tym 22 (z 27) państw Unii Europejskiej.