Okrąg - tak, półkole – nie. W Stanach Zjednoczonych trwa spór wokół budowy pomnika ofiar słynnego lotu 93, czyli porwanego 11 września 2001 r. samolotu, który rozbił się w Pensylwanii.

Część rodzin pasażerów, którzy wtedy zginęli, nie zgadza się z przedstawionym projektem monumentu. Ich zdaniem nawiązuje on do islamskiego półksiężyca. Jak argumentują, obraża to pamięć ofiar. Pod protestem podpisało się ponad 5 tysięcy osób.

Zmiana projektu jest jednak mało prawdopodobna, ponieważ był on już raz z powodu podobnych zarzutów zmieniany. Poza tym architekt odrzuca wszelkie oskarżenia o podobieństwo do islamskich symboli. Pomnik w zaproponowanym kształcie podoba się pozostałym rodzinom ofiar lotu 93, które z kolei czują się oburzone sugestiami, że chcą upamiętniać porywaczy a nie swoich bliskich.

Wszystko wskazuje więc na to, że pomnik powstanie i będzie wyglądał tak, jak na desce kreślarskiej. W miejscu, gdzie rozbił się samolot, powstanie m.in. wieża głosów – wysoka konstrukcja, na której zawisną metalowe kuranty, które na wietrze mają wydawać dźwięki. To ma być nawiązanie do dramatycznych rozmów telefonicznych, które pasażerowie samolotu, prowadzili do ostatnich chwil przed swoją śmiercią.