Uczeń z Karoliny Południowej w USA chciał wysadzić w powietrze swoją szkołę. Miał wszystkie niezbędne materiały do budowy kilku bomb - podała amerykańska telewizja CNN. Policję zawiadomili rodzice 18-latka, którym do domu dostarczono około 5 kilogramów saletry amonowej.

Chłopak swoje plany skrupulatnie opisał w prowadzonym od ponad roku dzienniku. Zawarł tam między innymi scenariusz samobójczego ataku i dokładne mapy szkoły. Przygotował również nagranie audio, na którym tłumaczył, dlaczego chciał zaatakować szkołę.