Podpisanie porozumienia o stabilizacji i stowarzyszeniu Unii Europejskiej z Serbią na pewno nie nastąpi przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi. Liczył na to prozachodni kandydat Boris Tadic. Porozumienie mogłoby pomóc mu wygrać w drugiej turze wyborów. Tadic zmierzy się w niej z nacjonalistycznym Tomislavem Nikoliciem.

W najbliższych dniach nie dojdzie z pewnością do podpisania porozumienia - powiedział w Brukseli Frank-Walter Steinmeier, niemiecki minister spraw zagranicznych.

W Brukseli odbyło się spotkanie szefów dyplomacji państw UE. Dyskutowano na nim kwestę zbliżenia z Serbią na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich w tym kraju.

W poniedziałek Holandia zapowiedziała, że nie podpisze porozumienia z Serbią, dopóki nie będzie pełnej współpracy Belgradu z trybunałem haskim ds. sądzenia zbrodni wojennych w b. Jugosławii. Do podpisania tego porozumienia potrzebna jest jednomyślność wszystkich 27 członków Unii Europejskiej.