Podczas ceremonii przyznania izraelskiemu historykowi pokojowej nagrody międzynarodowych targów książki, mężczyzna pochodzenia rumuńskiego chciał się rzucić na prezydenta Niemiec, Horsta Köhlera. Ochroniarze udaremnili napaść.

Prezydent wychodził akurat z uroczystości, na której uhonorował historyka Saula Friedländera. Friedländer otrzymał ja w jednym z kościołów we Frankfurcie. Przy wyjściu 44-letni Niemiec pochodzenia rumuńskiego chciał się rzucić na Horsta Köhlera. Policja potwierdziła, ze mężczyzna nie miał żadnych motywów politycznych by zaatakować prezydenta. Chciał jedynie zwrócić na siebie uwagę, bo ma problemy z płaceniem czynszu za swoje mieszkanie.