Po raz pierwszy w historii na londyńskim Trafalgar Square wystawiono pod gołym niebem publiczną inscenizację Męki Pańskiej. Tłum widzów podążał za aktorem odgrywającym rolę Chrystusa sądzonego i niosącego krzyż. W inscenizacji uczestniczyło 107 aktorów, dwa konie i osiołek. Obserwowało ją około dwóch tysięcy widzów.

Oprawą dla triumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy były słynne lwy z brązu, Droga Krzyżowa odbyła się wzdłuż jednej z bocznych ulic placu, zaś tłem dla ukrzyżowania była kolumna Nelsona. Plac został nagłośniony, a ogłoszenia o widowisku rozwieszono w kościołach kilka dni wcześniej.

Autorem i producentem inscenizacji, której koszty oceniane są na 50 tysięcy funtów, jest pisarz, producent i biznesmen w jednej osobie Peter Huntley. W przeszłości Huntley wystawiał Mękę Pańską i szopkę bożonarodzeniową w różnych nietypowych miejscach m.in. w więzieniu Lewes i głównym centrum handlowym w Guildford. Niektórych widzów jego inscenizacje doprowadzają do łez. Inni mają mu za złe, że z religią wychodzi na ulicę. Telewizja publiczna BBC nie nadała transmisji z Trafalgar Square na żywo, choć zrobiła z nim wywiad.

Mam nadzieję, że przedstawienie przekona do Chrystusa tych, którzy o nim nie wiedzą, przypomni o nim tym, którzy wiedzą, i uświadomi ludziom, iż wiara jest jednym z największych darów otrzymanych przez człowieka - mówił Huntley w wypowiedzi cytowanej przez katolicką agencję ICN.

Cieszę się, że wierni różnych Kościołów chrześcijańskich zejdą się razem, by przypomnieć mieszkańcom Londynu, dlaczego Wielki Piątek jest dla nich tak ważnym świętem - komentował natomiast katolicki prymas Anglii i Walii, arcybiskup Westminsteru Vincent Nichols.