Szwecja i Holandia formalnie uznały niepodległość Kosowa. Premier Węgier zapowiedział, że "w bliskiej przyszłości" uczynią to również władze w Budapeszcie. Rząd w Sztokholmie zwlekał z podjęciem decyzji, bo – jak tłumaczył minister spraw zagranicznych – chciał w ten sposób zaznaczyć swój namysł.

Szwedzki rząd podjął decyzję po konsultacji z radą spraw zagranicznych, w skład której wchodzi przewodniczący parlamentu, dziewięciu deputowanych i król Karol XVI Gustaw.

Holendrzy tuż po ogłoszeniu przez Kosowo niepodległości zapowiedzieli, że uznanie nowego państwa nie nastąpi od razu. Tłumaczono wówczas, że władze chcą mieć pewność, że w Kosowie respektowane będą prawa człowieka, a w szczególności kosowskich Serbów.

Kosowo, które proklamowało niepodległość od Serbii 17 lutego, zostało uznane przez ponad 20 krajów świata, m.in. USA, Francję, Włochy, Niemcy, W. Brytanię i Polskę. Nowego państwa nie uznały m.in. Rosja, Hiszpania, Rumunia i Słowacja.