Nieznani sprawcy wypuścili ponad 50 byków z farmy koło Nimes na Francuskiej Riwierze. Rogate zwierzęta próbuje łapać żandarmeria, która wspierana jest przez wojskowe helikoptery. Władze apelują do okolicznych mieszkańców o zachowanie nadzwyczajnej ostrożności.

Na razie policjantom udało się złapać mniej niż połowę stada. Miejscowa prefektura planuje zatrudnienie konnych jeźdźców. Francuscy kowboje mieliby wydatnie pomóc w łapaniu byków.

Zwierzęta były hodowane na wyścigi i nie są groźne dla ludzi. Jednak przestraszone mogą zaatakować. Z tego względu władze pozwoliły strzelać, jeśli byki zbliżą się do siedzib ludzkich. Jedno z nich już zabito. Posłuchaj relacji francuskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza: