Opozycyjny Ogólnogrecki Ruch Socjalistyczny (PASOK) zdecydowanie prowadzi w niedzielnych przedterminowych wyborach parlamentarnych w Grecji - wynika z sondaży, przeprowadzanych przed lokalami wyborczymi. Według badań siedmiu greckich ośrodków, PASOK pod wodzą Jeorjosa Papandreu zdobył od 39,5 procent głosów do 44 procent. Wynik w tym przedziale zapewniłby ruchowi od 151 do 159 miejsc w trzystuosobowym parlamencie, czyli większość absolutną.

Jeśli prognozy potwierdzą się, Papandreu będzie trzecim premierem z tej rodziny rządzącym Grecją, po swoim ojcu oraz dziadku - premierze z lat 40.

Konserwatywna Nowa Demokracja (ND) premiera Konstantinosa Karamanlisa uzyskała od 34,3 procent do 37,3 procent poparcia, co przekłada się na 94-100 miejsc w parlamencie. W obecnym parlamencie konserwatyści mieli 151 deputowanych. Na trzecim miejscu znalazła się Komunistyczna Partia Grecji (KKE) z poparciem w granicach 7,3-8,3 procent, tuż przed radykalnie prawicowym Ludowym Stowarzyszeniem Ortodoksyjnym (5-6 procent).

Przed wyborami eksperci przewidywali wygraną PASOK, ponieważ greckie społeczeństwo było niezadowolone ze sposobu, w jaki Karamanlis walczył ze skutkami kryzysu finansowego oraz z młodzieżowymi zamieszkami pod koniec 2008 roku. Nowej Demokracji zaszkodziły również skandale korupcyjne - zwłaszcza że doszła ona do władzy w 2004 roku m.in. dzięki obietnicom walki z korupcją. Trzy lata później ponownie wygrała wybory.

Rząd Karamanlisa usiłował walczyć z kryzysem na drodze restrykcyjnej polityki budżetowej. Socjaliści z kolei proponują, aby ożywić gospodarkę za pomocą pakietu stymulacyjnego o wartości około 3 miliardów euro. Jednak nawet bez tych dodatkowych wydatków deficyt budżetowy wyraźnie przekroczy w tym roku w Grecji poziom 6 procent PKB, a dług publiczny wzrośnie powyżej 100 procent PKB.

Rozpisując przedterminowe wybory premier Karamanlis argumentował m.in., że w trakcie zawirowań gospodarczych rząd powinien mieć silny mandat do przeprowadzenia niezbędnych reform.

Grecka scena polityczna jest silnie spolaryzowana. Od prawie 30 lat ND i PASOK zdobywają w wyborach około 80 procent wszystkich głosów. Pozostałe ugrupowania odgrywają więc relatywnie małą rolę.