Premier Słowacji Igor Matovicz ogłosił zakaz wychodzenia z domów bez maseczek ochronnych i zawieszenie bezpłatnych przejazdów pociągami dla uczniów. W niedzielę sklepy, które mogą działać, będą zamknięte. Dzień wolny ma być wykorzystany m.in. na dezynfekcję.

Matovicz powiedział dziennikarzom, że jego poprzednicy nie zostawili żadnych planów, które można byłoby zastosować w obecnej sytuacji. Dlatego przedstawiane rozwiązania mogą wydawać się chaotyczne lub zbyt szczegółowe - przekonywał. 

Jak powiedział, rząd jego poprzednika Petera Pellegriniego zajmował się kampanią przed wyborami parlamentarnymi z 29 lutego br. i zapewnianiem sobie głosów wyborców, a nie przygotowywaniem kraju na epidemię, która - jak podkreślił - w tamtym czasie występowała już w Europie.  

Większość przyjętych przez gabinet rozwiązań wymaga wydania przez poszczególne resorty rozporządzeń, które sprecyzują dzień, od którego obowiązują. Ministerstwo zdrowia ma wskazać trzy szpitale w różnych regonach kraju, które będą przeznaczone tylko dla pacjentów z koronawirusem. Rząd ogłosił także, że należy przed każdym szpitalem, w którym pobierane są próbki do analizy, powstało stanowisko do ich pozyskiwania bezpośrednio z samochodów przywożących potencjalnie zakażoną osobę.

Od 30 marca obowiązkowe będzie mierzenie temperatury przed wejściem do szpitali, fabryk i sklepów. Rząd polecił ministerstwu obrony wytypowanie żołnierzy, którzy mogą zostać przeszkoleni na pielęgniarzy. Kolejne zarządzenie dotyczy RTVS, czyli publicznego telewizji i radia; codziennie o godz. 18 na drugim kanale telewizji publicznej mają być nadawane msze święte, wezwano do emisji programów dla dzieci.

Od poniedziałku na Słowacji zanotowano 19 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Władze podają, że dotąd wykryto ich łącznie 204.